25.01.2005 :: 20:36
Znów Wokół mnie zimna, szara przestrzeń Czas ciągnie się i klei Kupiłbym za bezcen Wolność od tego chaosu i beznadziei Po brudnej szybie samochodu Rozmazane pełzną krople Coraz trudniej trwać tak porwanym za młodu Przez uczucia tak pochopne Nagle, bez przygotowania Widzę ciebie, znów tak blisko Myśli pędzą bez opamiętania Czy upadam znów tak nisko? (czsem mi sie wydaje ze nie powinno mnie tu być!! Dloczego to akurat ja mamtakiego niefarta?!)